Stało się, żona zabrała mi show. W głowie układałem zdania, którymi opiszę po przyjeździe do domu zdobycie II miejsca w kategorii starców w biegu Super Trail – 130 w Lądku…












skitury

12 stycznia 2013. To był dzień. Przesunięcie planowanego terminu pierwszego noworocznego wyjścia na tury z niedzieli na sobotę, okazało się strzałem w 10. Gdy zaparkowaliśmy auto w Blechnarce zapowiadał się piękny dzień. Od startu otaczały nas cudowne widoki ośnieżonych wierzchołków Lackowej, Jawora i Wysoty. O dziwo, Sebastianowi nie śpieszyło się ku wierzchołkom. Nie pognał do przodu, tylko fotografował! W żółwim tempie, delektując się widokiem pokrytych śniegiem lasów, kontrastujących z szafirem nieba dotarliśmy na Hrb. Z Hrbu zjechaliśmy na polany pod Busovem. To, co zobaczyliśmy, przerosło nasze rozpalone wcześniejszymi widokami oczekiwania. Chcąc opisać doznania, musiałbym powielić 70 pierwszych stron z Nad...

W Nowy Rok na Busov Uważny czytelnik strony zauważy, że Busov staje się w kalendarzu naszych wycieczek ważną górą. Wiosną zaczynamy sezon wędrówek od tej góry, beskidzką jesień czcimy na Busovie, na nim rozpoczynamy sezon turowy. Tym razem w Nowy Rok, w lekko okrojonym składzie, wybraliśmy się pieszo na ten najwyższy szczyt Beskidu Niskiego. W ponury poranek ruszyliśmy spod cerkwi Kosmy i Damiana przez zamarzniętą rzekę Ropę. Trasa początkowo prowadzi szlakiem konnym, by po chwili odbić wprost na Busov przez wierzchołek Hrb. Nad głowami przewalały się ciężkie chmury, wiał wiatr, który dawał nadzieję na lepszą pogodę. Te dość trudne warunki...

O szóstej rano, w piękny marcowy poranek zawitaliśmy do Trzech Źródeł pod Krywaniem. Z wierzchołka Krywania spada Wielki Żleb Krywański. Łatwy technicznie ( 1) żleb, był celem naszych narciarskich zapędów. Jeżeli nie pójdzie się na skróty, planowany czas wejścia szlakiem wynosi około 4 godziny. My zrezygnowaliśmy ze szlaku i ruszyliśmy żlebem do góry. Po chwili zatrzymał nas wodospad, który należało obejść z prawej strony. Dalej trafiliśmy na wiatrołomy i uparte krzaczory, które „postanowiły” zniechęcić nas do kontynuowania wycieczki. Teren wydawał się rzadko uczęszczany. Trafność naszego spostrzeżenia potwierdziły potężne ślady niedźwiedzia przecinające naszą trasę. Sebastian z Jurkiem, doświadczonym skiturowcem i naszym nowym partnerem...

Nareszcie udało nam się wybrać w góry większym zespołem. Zdzichu, Józik, Sebastian i ja doczekaliśmy się dobrych warunków śniegowych i ruszyliśmy ponownie na Busov. Nasze stałe miejsce startu na tej trasie, przeprawa przez potok obok cerkwi Kosmy i Damiana, udała się po lodzie (obecnie wymaga cholewiaków). Dalej po zmrożonym śniegu tuptaliśmy wprost na Hrb. Dalej zjechaliśmy z wierzchołka na przełęcz pomiędzy wierzchołkami Busov i Hrb, skąd dzięki rozległym polanom rozpościera się piękny widok na Lackową i Pohorele. Przed nami stanęło dęba zbocze wschodniego Busova, z którego planowaliśmy zjechać. Dalej stromo i szybko na wierzchołek 914 m. Później bez zdejmowania fok obniżyliśmy...

Wykorzystując dobrą pogodę wyskoczyliśmy z Józikiem na Kozie Żebro. Potraktowaliśmy to jako nagrodę za rany odniesione przy wejściu na Busov. W pamięci mieliśmy przeciętną pogodę, trudny do zjazdu śnieg i w moim przypadku serię wywrotek, włącznie z wiszeniem na narcie głową w dół. Zapomniałbym jeszcze o zderzeniu z nieustępliwym bukiem. Kilka fotek z turów poniżej. Trasa na Kozie Żebro jest łatwa i przyjemna. Ruszyliśmy szlakiem z Dol. Łopacińskiego z nowym członkiem zespołu. Szybko dostaliśmy się w partie szczytowe, skąd rozpościerał się piękny widok na Beskid Niski. W oddali pojawiły się ośnieżone wierzchołki Tatr. Było cudownie. Podochoceni atmosferą gór postanowiliśmy zjechać...

Wysowa-Zdrój, 11 luty 2012 W Beskidzie Niskim panują świetne warunki narciarskie. Praktycznie, gdzie wola tam droga. Jedynym utrudnieniem jest niska temperatura. W nocy jest mroźno(-23). W dzień też niewiele cieplej. Wybrałem się na długo planowaną trasę, na Busov. Właściwie nie sam szczyt był dla mnie celem, lecz obiecujące zjazdy z głównego i wschodniego wierzchołka na stronę wschodnią. Zrezygnowałem ze szlaku przez Cigelkę ( duża część szlaku biegnie drogą w dodatku obok wioski cygańskiej) i wybrałem trasę zaczynającą się poniżej cerkwi Kosmy i Damiana. Początkowo biegnie ona prawie płasko, malowniczą leśną ścieżką. Dalej poszedłem na skróty, mijając z lewej strony Hrb, na przełęcz...

Kolejny, piękny dzień w górach. Tym razem z Józikiem ruszyliśmy w śniegi Beskidu Niskiego. Przyklejamy foki na progu domu i w drogę (dobrze, że mieszkam w Wysowej:) Pogoda marzenie. Warstwa śniegu jednorodna do głębokości 20 centymetrów. To gwarantuje wspaniałą zabawę w bukowym lesie. Popatrzcie na filmiki, których linki zamieściłem poniżej. Zapraszam do wspólnej jazdy po beskidzkich stokach. Następny padnie Busov. 1.http://youtu.be/GKpbx3QCZl8 2. http://youtu.be/ft1IfbqPnao 3. http://youtu.be/HeTCK6_WNEM...

Słońce, fura śniegu, -16 stopni. Czyż mogą być lepsze warunki na skitury? W tym roku późno rozpoczęliśmy sezon turowy. Do tej pory góry skąpo okryte śniegiem nie zachęcały do wyciągnięcia nart. Obecnie w Wysowej panują świetne warunki śniegowe. Jest tak pięknie, że żal spędzać czas bez turów. Wybraliśmy się z Sebastianem przez Kozilce na Jaworzynkę. Sytuacja podniosła, bowiem pierwszy raz zabraliśmy ze sobą prezent świąteczny – kamerę GoPro Hero2. Po krótkich sporach, kto weźmie Oskara za rolę pierwszo a kto za drugoplanową, ruszyliśmy w śniegi. Jak zwykle, las Beskidu Niskiego nie zawiódł. Było naprawdę pięknie. Podchodziliśmy pod Jaworzynkę nie...

Młynicka jest tatrzańską doliną w której rozpoczęliśmy naukę zjazdów żlebami. Trafiliśmy do niej po nieudanej próbie zimowego zjazdu z Rysów po stronie słowackiej. W Tatrach naszych południowych sąsiadów przebywamy znacznie chętniej niż po naszej stronie. Są fajne, dobrze opisane i mają zaznaczone na mapach tereny skialpinizmu . Nie odczuwa się czyhających strażników na ześliżniecie o 5 cm nogi lub narty za szlaku . Tym razem przegięliśmy świadomie. Był 15 kwietnia. To ważna data w życiu kamzików (kozic), ponieważ może o tym nie wiedząc od tego momentu w roku rozpoczynają miłosne amory i się rozmnażają. Większość terenów przeznaczonych na skialpinizm jest...

NA ZBOCZACH Krajobraz, który mam na co dzień przed oknami jest tematem tej strony. Zbocza Beskidów dostarczają radości tym, którzy są poszukiwaczami niestandardowych tras i ciszy. W Beskidzie Niskim , szczególnie poza szlakiem turystycznym częściej niż turystę napotkacie sarny czy jelenie. Przekonaliśmy się o tym z Sebastianem , jadąc rowerkiem 82 kilometrową jednodniówkę szlakiem głównym z przełęczy Radoszyckiej do Koniecznej tylko raz napotykając turystów. Teren ,w którym głównie działam to okolice Wysowej Zdroju. Zarówno zimą jak i latem znajduję tu ciekawe zjazdy z Koziego Żebra, Lackowej, Jaworzynki, Ostrego Wierchu czy Busova .Specyficzny klimat tego miejsca sprawia , że do późnej wiosny...