13 lip 2014

The Author

Share

Teryho Chata – fotorelacja
IMG_0292

11 czerwca 2014 roku wybraliśmy się z Józikiem na Sławkowski Szczyt. Od Smokowca ruszyliśmy ostrym tempem i po kilku minutach dogoniliśmy trójkę słowaków, którzy przed nami wyruszyli na szlak. Uradowany naszym osiągnięciem zaczepiłem ich pytając, gdzie idą bo my walimy na Sławkowski. W tej samej chwili nasz plan legł w gruzach. Wesoły słowak miał na piersi odznakę straznika parku! Na Sławkowski można po 15 czerwca, to nie Polska – warknął do nas – oznajmiając jednocześnie, że ich celem jest Teryho Chata. Nie ufamy strażnikom parku. Poszliśmy do Teryho zakładając, że zaczają się na nas przy szlaku na Sławkowski. Mieliśmy intuicję. Nie spotkaliśmy ich później na podejściu i zejściu z chaty :)

Dalsza podróż obfitowała w same przyjemne zdarzenia: piękne góry, puste schronisko, wspaniała pogoda.

 

W drodze do Teryho

W drodze do Teryho

Józik wypatrujący strażników:)

Józik wypatrujący strażników:)

Ładnie było.

Ładnie było.

Śniegu starczy do zimy

Śniegu starczy do zimy

Pusto w schronisku, fajnie.

Pusto w schronisku, fajnie.

Rest

Rest

Dla nartek coś zostało

Dla nartek coś zostało

Trochę lodu

Trochę lodu

Trochę lodu

Trochę lodu

marek 1 Comment
1 Comments
  1. Trzeba było sprawdzić czy strażnicy potrafią szybko biegać.

Leave a comment