12 stycznia 2013. To był dzień. Przesunięcie planowanego terminu pierwszego noworocznego wyjścia na tury z niedzieli na sobotę, okazało się strzałem w 10. Gdy zaparkowaliśmy auto w Blechnarce zapowiadał się piękny dzień. Od startu otaczały nas cudowne widoki ośnieżonych wierzchołków Lackowej, Jawora i Wysoty. O dziwo, Sebastianowi nie śpieszyło się ku wierzchołkom. Nie pognał do przodu, tylko fotografował! W żółwim tempie, delektując się widokiem pokrytych śniegiem lasów, kontrastujących z szafirem nieba dotarliśmy na Hrb.
Z Hrbu zjechaliśmy na polany pod Busovem. To, co zobaczyliśmy, przerosło nasze rozpalone wcześniejszymi widokami oczekiwania. Chcąc opisać doznania, musiałbym powielić 70 pierwszych stron z Nad Niemnem . Ponieważ mało kto w wieku szkolnym przez to przebrnął, ograniczę się do zdjęć.
Dalej zadaliśmy do usytuowanego na przełęczy pod Busovem barakowozu, na tradycyjnie w tym miejscu spożywany posiłek. Ruszając na wierzchołek nie sądziliśmy, że najpiękniejsze widoki jeszcze przed nami. Byłem na Busovie parę razy, ale pierwszy raz w zimowej scenerii z tak pięknym widokiem na Tatry.
Ten wspaniały dzień uwieńczyliśmy zjazdem z wierzchołka, w tak wymarzonym przez skiturowców świeżym puchu.
(filmiki w obróbce, będą wkrótce)
Cześć. Mieliśmy problem z serwerem. Jest już nowy. Co Cię interesuje na stronie? Marek
Piękna sceneria, taką zimę uwielbiam.
Cudownie …
Jak sobie przypominam te chwile to micha wciąż uśmiechnięta.Był to piękny dzień w doborowym towarzystwie.