Stało się, żona zabrała mi show. W głowie układałem zdania, którymi opiszę po przyjeździe do domu zdobycie II miejsca w kategorii starców w biegu Super Trail – 130 w Lądku…












Stary Smokowiec

W sezonie letnim, aż do jesieni, celem naszych stałych turystycznych wypadów był Sławkowski Szczyt. Jeżeli nie mieliśmy czasu na długie tatrzańskie trasy, jechaliśmy o świcie do Starego Smokowca. Stamtąd szlakiem na Sławkowski i po kilku godzinach pełnych wspaniałych wrażeń wracaliśmy pozytywnie naładowani do gorlickiej rzeczywistości. Od grudnia takim celem stała się Teryho Chata. Położone na skale schronisko, przyciąga swym urokiem wielu turystów. Zimą jest inaczej. Nie jest to specjalnie odkrywcze. Stromy zaśnieżony próg trochę zniechęca mniej doświadczonych turystów. Wtedy dla mnie jest piękniej. Trochę trąci egoizmem, ale przyjemnie jest zapukać do cichego, pustego schroniska. Chłonąc ciepło wnętrza i pijąc herbatę z...

W piękny pochmurny dzień wybraliśmy się na wiszący nad Starym Smokowcem Sławkowski Szczyt. Optymistycznie nastawieni, wszyscy zabraliśmy ze sobą parasolki. Gosia, Józik, Rychu i ja postanowiliśmy wejść na wierzchołek licząc na cud pogodowy. Zaczęliśmy w deszczu, ale w miarę wznoszenia się deszcz ustawał. Przez coraz rzadsze chmury dostrzegaliśmy otaczające nas wierzchołki Łomnicy, Durnego Szczytu i Pośredniej Grani. Na naszych oczach stawał się „cud” To fajne uczucie dreptać w górach mając pod stopami morze chmur. Podczas ataku szczytowego brakowało nam tlenu, poręczówki zerwały spadające lawiny, o obozie IV nie wspomnę, bo go nie było. Zewsząd otaczało nas wycie huraganowego wiatru. Tylko...